środa, 7 grudnia 2011

"Odilo Globocnik, twórca nazistowskich obozów śmierci"

Autor: Berndt Rieger
Tytuł: "Odilo Globocnik, twórca nazistowskich obozów śmierci"
Wydawnictwo:  Replika

Gdyby pokusić się o stworzeniu rankingu najbardziej zbrodniczych i zwyrodniałych morderców III Rzeszy, Odilo Globocnik z całą pewnością uplasowałby się w nim bardzo wysoko. Ten nazistowski zbrodniarz zapisał się na kartach Historii nie tylko jako dowódca SS Dystryktu Lublin odpowiedzialny za brutalne masowe wysiedlenia ludności Zamojszczyzny, które miały zapoczątkować realizację ambitnych planów osadnictwa niemieckiego w Europie Wschodniej, lecz przede wszystkim jako twórca centrów masowej zagłady (m.in. obozów w Bełżcu, Sobiborze i Treblince) i inicjator akcji eksterminacyjnej "Einsatz Reinhard".
Ten niezbyt kompetentny, ale obdarzony ponoć niezwykłą charyzmą Austriak z Triestu, nazywany również lubelskim carem, był odpowiedzialny za śmierć ponad półtora miliona osób.
Ta odrażająca postać doczekała się własnej biografii, którą z rzetelnym obiektywizmem oraz dbałością o szczegóły historyczne napisał rodak Globocnika, Karyntczyk Berndt Rieger.


Jak na dobrą biografię przystało, również i ta poszczycić się może doskonale i bogato udokumentowanym życiorysem bohatera obejmującym także skrót dziejów jego rodziny oraz zarys sytuacji społeczno - politycznej, która wpłynęła na kształtowanie nastrojów ludności w tej części Austrii, a co za tym idzie - także osobowości młodego Globocnika. Osadzenie jego postaci w tak szerokim kontekście jest nie tylko zasadne, ale i niezwykle interesujące pod względem psychologicznym. Fascynujące jest śledzenie wpływu warunków otoczenia na mechanizm kształtowania charakteru człowieka, zwłaszcza, jeśli efekt końcowy jest tak potworny. Również i w tym przypadku rodzą się refleksje, w jakim stopniu Globocnik był produktem chorej ideologii nazizmu, co w żaden sposób nie umniejsza jego odpowiedzialności za popełnione zbrodnie.
Autor pokusił się o próbę analizy osobowości Odilo Globocnika, w dużej mierze na podstawie zebranych materiałów źródłowych: korespondencji samego szefa lubelskiej policji, opinii jego współpracowników, zwierzchników, podwładnych, znajomych i przyjaciół, a nawet ofiar. Dzięki temu jego wywody stają się bardziej zasadne i wiarygodne, zaś postać Globocnika - bardziej realistyczna, choć zarazem złowieszcza.

Bernd Rieger prezentuje nam portret "człowieka" o wielu twarzach - czy też raczej pozbawionego osobowości, zdolnego do błyskawicznego przywdziewania różnych masek w zależności od nastrojów i okoliczności - tezę tę potwierdzają odmienne, nieraz wykluczające się opinie ludzi, którzy mieli z Globocnikiem do czynienia. Wobec zwierzchników służalczy i gorliwy, w stosunku do podwładnych arogancki, złośliwy i okrutny; niekompetentny, nieudolny, ale bezgranicznie oddany Hitlerowi i dlatego długo tolerowany mimo licznych afer, nadużyć, gaf i ekscesów. Okrył się wątpliwą sławą budując system obozów zagłady we wschodniej części Generalnej Guberni i dorabiając się fortuny na zrabowanych ofiarom kosztownościach. Szczycił się swoją opinią mordercy na wielką skalę, miał także ambicje zostania "Mistrzem Holokaustu". Jego zdumiewająca kariera polityczna zakończyła się równie spektakularnym upadkiem, jednak Globocnik, jak wielu innych hitlerowskich zbrodniarzy zdołał uniknąć odpowiedzialności za swoje czyny.

Choć książka Riegera jest lekturą niebywale zajmującą, okazała się dla mnie istną drogą przez mękę. A to za sprawą opisu procesu kształtowania prawdziwego potwora, jednej z najbardziej okrutnych, godnych pogardy i potępienia istot, jakie wydała nazistowska ideologia oraz jego zbrodniczej działalności. W tym kontekście lektura była wstrząsającym doświadczeniem, choć autor zachował beznamiętny, obiektywny dystans pozwalając czytelnikowi na własne refleksje i przemyślenia. Nie sposób jednak nie docenić ogromu dokumentalnej pracy autora, jego logicznych interpretacji tekstów źródłowych, celnych komentarzy i wnikliwej analizy charakterologicznej postaci Odilo Globocnika. Jego biografia jest obszerna, drobiazgowa, opracowana z dużą dbałością o historyczne realia i z bardzo ostrożnie, prawdopodobnie nakreślonym portretem psychologicznym uwzględniającym wiele aspektów jego osobowości.
Pracę Riegera wzbogacają liczne, dobrze opisane fotografie, fragmenty oryginalnej korespondencji, opinie osób znających Globocnika oraz bogata bibliografia. Dzięki temu publikacja zachwyca rzetelnością i wszechstronnością opracowania.

Gorąco polecam tę książkę czytelnikom zainteresowanym tematyką II wojny światowej, w szczególności kwestią Holokaustu oraz tym, którzy zgłębiając naturę człowieka nie obawiają się sięgnąć do najbardziej mrocznych jej zakamarków.

Moja ocena: 4/5

Opublikowane na stronie: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/30736/odilo-globocnik/opinia/4349404#opinia4349404 


za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika :)

13 komentarzy:

  1. Oj kochana, taka tematyka działa na mnie jak płachta na byka ;-) ale mi się zrymowało, chociaż samo się nie chciało. ;-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż ja mogę tutaj napisać?? Po prostu muszę przeczytać i już. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mocno historyczna książka, więc raczej jej nie przeczytam. Za to dla kolegi z chęcią kupię jako prezent:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. cyrysia - czyli że przeczytałabyś, czy nie? Bo się pogubiłam:)

    Ewa - wiedziałam, że trafię w Twoje gusta:)

    kasandra - zatem mam nadzieję, że prezent przypadnie mu do gustu:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Że książka dobra nie wątpię. Ale na razie się wstrzymam, bo trochę takiej tematyki już czytałam i chwilowo mam przesyt.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Edyta - rozumiem, książek o podobnej tematyce nie da się czytać jedna po drugiej:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda na to, że to dobrze napisana biografia z okrutną historią w tle, a ja takie książki lubię - wnoszą coś ze sobą i są świetnym dokumentem przeszłości. Poszukam i przeczytam na pewno. Pozdrawiam iście zimowo, bo nasza Łódź zasypana śniegiem, buuu...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ines - zgadzam się z Tobą całkowicie! A co do aury za oknem, to na Śląsku dzisiaj wyjątkowo jesiennie - wichura i zacinający deszcz, brrr!

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  9. Może to źle o mnie świadczy, ale żadna siła nie musi mnie do przeczytania tego typu książki, mam uraz do historii nie potrafię wrócić na drogę prawdy ;). Samo przez się lektura tej książki byłaby dla mnie trudna do przełknięcia.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Natula - nic się nie przejmuj, każdy lubi co innego:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Isadora, wiesz, że Ci powiem, że myślałam, myślałam i jakoś nie umiałam sobie przypomnieć tego nazwiska? Nie jestem pewna, czy jakakolwiek pani z historii wspominała o tym mężczyźnie... chociaż może trudno go nazwać mężczyzną, za to co zrobił. Książka zdecydowanie dla mnie. Z chęcią poszerzyłabym swoją wiedzę!

    OdpowiedzUsuń
  12. miqaisonfire - wiesz, ja również nie przypominam sobie tego nazwiska! Jak to możliwe, że o tym akurat zbrodniarzu było cicho na lekcjach historii? Na szczęście dzięki takim książkom możemy zniwelować naszą ignorancję:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Znając mnie, nie dałabym rady przez nią przebrnąć, bo albo bym ryczała, albo ze wściekłości wyrzuciła książkę za okno. Nie wiem czemu, ale jestem niezwykle wrażliwa na temat II wojny światowej i muszę z taką tematyką uważać :)

    OdpowiedzUsuń

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.