środa, 6 kwietnia 2011

"Szymon"

Autor: Marianne Fredriksson
Tytuł: "Szymon"

To, co najbardziej lubię i cenię w literaturze skandynawskiej, to umiejętność opowiadania o najistotniejszych i najważniejszych sprawach ze spokojną, powściągliwą mądrością, która urzeka swoją prostotą i surowością, zdumiewa głębią i przenikliwością, która pomaga odnaleźć siebie i swoje miejsce na ziemi, pogodzić się ze światem nawet najbardziej zbuntowanemu i osamotnionemu człowiekowi.
Marianne Fredriksson, której proza zachwyciła mnie na kartach powieści Anna, Hanna i Johanna, i tym razem snuje przed czytelnikiem nostalgiczną i intrygującą opowieść.
Osią powieści są dzieje dwóch rodzin, które wraz z upływem czasu połączą więzy szczerej i silnej przyjaźni oraz skomplikowane, nabrzmiałe uczuciami relacje. A wszystko to osadzone w realiach wojennej i powojennej Szwecji, której barwne i realistyczne tło społeczno - obyczajowe zachwyca swoim rozmachem i różnorodnością.

Pomimo zachowania przez Szwecję neutralności, także i do tego kraju docierają echa wojennej zawieruchy i antysemityzmu, które w życiu bohaterów powieści odegrają znaczącą rolę. Również zmiany zachodzące w powojennej Europie odcisną na nich swoje piętno. I czy jest to przesycone proletariackim duchem środowisko robotników portowych, surowe piękno skandynawskiej przyrody, świat rozbuchanych, onirycznych fantazji lub przepełnionych nieludzkim okrucieństwem wspomnień - każdy przejaw przenikających się rzeczywistości jest dla bohaterów równie prawdziwy i ma istotny wpływ na kształtowanie ich osobowości.

Karin i Eryk Larssonowie, bezdzietne małżeństwo, zajmują się wychowaniem nieślubnego dziecka samotnej Ingi. Ojcem małego Szymona jest żydowski skrzypek, dlatego w związku z narastającą w małej podgoeteborskiej wsi atmosferą antysemityzmu, przybrani rodzice za wszelką cenę chcą zachować w tajemnicy prawdziwe pochodzenie chłopca.
Ruben Lentov, zamożny żydowski przedsiębiorca, któremu niemal w ostatniej chwili udało się uciec z ogarniętego szałem nazizmu Berlina, mieszka wraz z synem w Goeteborgu. Mały Izaak zaprzyjaźnia się z Szymonem, obaj chodzą do jednej klasy i bardzo szybko znajdują wspólny język. Dzięki nim obie rodziny nawiązują znajomość, zaś dramatyczne wydarzenia spowodują zacieśnienie serdecznych więzów.
Szymon dorasta w nieświadomości własnego pochodzenia i chociaż czuje się emocjonalnie związany z rodzicami, zaś szczególnie mocna więź łączy go z matką, niemal od zawsze ma poczucie, że tak naprawdę nie należy do ich świata. Obdarzony ponadprzeciętną inteligencją, słuchem absolutnym oraz wybujałą wyobraźnią nie potrafi dogadać się z rodzicami. Jednocześnie kocha ich i nienawidzi. Chociaż kocha Karin zaborczą miłością i jest o nią ogromnie zazdrosny, drażni go jej prostota, brak wykształcenia i ogłady, jest przekonany, że nie potrafi go zrozumieć ani poważnie z nim porozmawiać. Żyje również w przekonaniu, że chroniczna melancholia i głęboki smutek Karin mają związek z jego osobą; wywołuje to w nim trwałe poczucie winy. O tym, jak bardzo się mylił, przekonuje się jednak zbyt późno...
Szymon gardzi ojcem - szkutnikiem, jego robotnicza filozofia i niezłomna wiara w proste życiowe prawdy wzbudzają gniew chłopaka. Czując swoją intelektualną wyższość nad ojcem, nie potrafi go podziwiać ani traktować jako autorytet. Tę rolę, niejako w naturalny sposób przejmuje Ruben, wykształcony i wysublimowany intelektualista o szerokich horyzontach.
Pierwszym krokiem Szymona w dorosłość, ku pogodzeniu się z samym sobą a przede wszystkim do zrozumienia siebie jest dzień, w którym Eryk i Karin wyjawiają mu tajemnicę jego pochodzenia. Wreszcie zaczyna on czuć się dobrze we własnej skórze, docenia miłość i poświęcenie rodziców, uświadamia sobie uczucia własne oraz najbliższych, zaś wzajemne relacje całej rodziny zyskują na szacunku i zrozumieniu. Wyznanie prawdy,w czasie wojny szczególnie niebezpiecznej, zbliżyło ich do siebie.
Równie ambiwalentne uczucia żywi Szymon do innych bliskich mu osób. Nie potrafi sobie poradzić w relacjach z przyjacielem Izaakiem, któremu z jednej strony zazdrości wyjątkowych kontaktów z Karin, z drugiej zaś jest gotowy dla niego zaryzykować własne życie.
Wplątuje się w destruktywny związek bezwzględną i dążącą do samozagłady siostrzenicą Lentova, Izą von Schenk, która przeżyła obóz w Bergen - Belsen i próbuje wykorzystać jego poczucie winy.
Świadomy swojej niedoskonałości w próbach zrozumienia ludzi i niemożności idealnego porozumienia się z nimi, postanawia studiować historię starożytną. Zafascynowany kulturą a zwłaszcza językiem Sumerów, niemal opętany ideą, że rozszyfrowanie tego pierwszego języka ludzkości odkryje przed nim sekret porozumiewania się z całym światem, nauczy go używać właściwych słów w rozmowie o najważniejszych, fundamentalnych sprawach. Był przekonany, że to nieznajomość odpowiednich słów jest przyczyną jego wewnętrznego rozdarcia w kontaktach z Karin.
Jej śmierć odcisnęła się głębokim piętnem na życiu Szymona. Przyniosła mu jednak także zrozumienie i pozwoliła uczynić kolejny krok na niełatwej drodze ku dorosłości. Przeżywając żałobę zdaje sobie sprawę, że mając u boku ukochaną kobietę nie jest pozostawiony samemu sobie, że nigdy nie był przyczyną nieutulonego smutku swojej matki. Uświadamia sobie, że właściwe słowa same się odnajdą, jeśli człowiek kieruje się sercem, a nie kiedy szuka odpowiednio wzniosłych i wielkich słów.
Rozliczenie się z przeszłością pomaga Szymonowi stanąć mocno na własnych nogach, zaś ukojenie i spokój, jakie dzięki temu osiągnął pozwoliły mu ufnie i z nadzieją patrzeć w przyszłość.

Ta wzruszająca i pełna ciepła opowieść porusza zagadnienia i problemy nękające każdego chyba człowieka. Poszukiwanie szeroko pojętej prawdy - o świecie, o życiu, o sobie samym, odkrywanie własnej tożsamości, swojego miejsca w życiu, sposoby radzenia sobie z niezrozumiałymi uczuciami, skomplikowane relacje z najbliższymi - cała ta masa kłębiących się emocji i refleksji przewija się bezustannie przez karty tej powieści.
Moim zdaniem jest to przede wszystkim doskonałe studium dorastania, kształtowania osobowości, poszukiwania własnej drogi życiowej. Ukazuje różnorodność czynników, które wpływają na ten proces oraz skutki, jakie spowodowały. Głęboka analiza psychologiczna, podróż po najmroczniejszych zakątkach ludzkiej psychiki, wnikliwe i trafne spostrzeżenia na temat zawiłości człowieczej natury to główne atuty tej książki. Tu wszystko ma swoje znaczenie, ukryty sens, swoją przyczynę, początek i kres. Rozważania na tematy najistotniejsze, poruszane z typową, skandynawską powściągliwością, pozwalają również poznać i zrozumieć samego siebie.
Ta książka naprawdę daje wiele do myślenia, a przy tym wzrusza i budzi moc emocji. Polecam nie tylko miłośnikom mądrych, ciepłych rodzinnych sag, ale każdemu, kto wciąż szuka odpowiedzi.

Moja ocena: 4/5

Opublikowane na stronie:   http://lubimyczytac.pl/ksiazka/77995/szymon/opinia/1952745#opinia1952745

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Spam, reklamy, wulgaryzmy i wypowiedzi niezwiązane z tematem będą natychmiast usuwane.